Zabawne, nigdy nie przepadałam za udkami z kurczaka, a coraz częściej pojawiają się na blogu. Staram się odczarować to z pozoru nudne danie i zdaje się, że z dobrym skutkiem, skoro sama coraz częściej po nie sięgam :)
Tym razem całe nóżki w dosyć nietypowej marynacie. Pieczone w nietypowej temperaturze.
Zapraszam!
Składniki:
- 2 nogi z kurczaka
- pomarańcza
- 70 ml whiskey
- łyżka miodu
- łyżka sosu sojowego ciemnego
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka suszonej mięty
- sól, pieprz
Start przygotowań oczywiście dzień wcześniej:
Kurczaka myjemy pod bieżącą wodą, osuszamy ręcznikiem papierowym. Bardzo ostrym nożem nacinamy skórkę, uważając aby nie uszkodzić mięsa.
Whiskey, miód, sos sojowy, posiekany czosnek i sok z połowy pomarańczy mieszamy, dodajemy ok pół łyżeczki soli.
Powstałą marynata nacieramy kurczaka, szczelnie zamykamy i odstawiamy do lodówki na całą noc.
Piekarnik rozgrzewamy do 110 stopni z termoobiegiem. Nóżki przekładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy całą marynatą i obkładamy kawałkami pomarańczy z połówki, która nam została.
Pieczemy 2 godziny.
Pozostały po pieczeniu sos przelewamy do rondelka, dodajemy miętę i pieprz. Redukujemy do uzyskania konsystencji sosu. Na koniec w razie potrzeby dodajemy więcej soli.
Najlepiej smakują z ryżem jaśminowym.
Smacznego <3
Fajny przepis na pożywne danie dla rodziny. Gratuluje pomysłu i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń