wtorek, 17 maja 2016

Chrupiący leszcz pachnący czosnkiem

Świeża ryba zawsze wygrywa z mrożoną, soczysta z chrupiąca skórka- pycha! Kupując świeże filety możemy zapomnieć o kruszącym się suchym rybim mięsie i ciągnącej się skórze. Dzięki czosnkowej marynacie ryba ma wyjątkowy, nienarzucający się aromat. Ja swoje filety usmażyłam na oleju kokosowym, ze względu na to, że ma wysoką temperaturę dymienia, więc nie spalimy na nim naszej ryby, ponadto jest jednym z najzdrowszych dostępnych olei.

Składniki:
- duży filet z leszcza ze skórą
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- olej kokosowy do smażenia
- mąka do obtoczenia

Przygotowania ryby należy zacząć dzień (lub przynajmniej 3h) wcześniej. Rybę płuczę pod zimną wodą, osuszam dokładnie ręcznikiem papierowym i solę od strony mięsa. Czosnek drobno siekam i mieszam z oliwą. Przygotowaną mieszanką nacieram rybę również od strony mięsa, wkładam do szczelnie zamkniętego pojemnika i odstawiam do lodówki na całą noc.
Przed smażeniem usuwam z ryby kawałki czosnku, aby nie paliły się na gorącym tłuszczu. Filety obtaczam w mące, jej nadmiar dokładnie strzepuję. 
Na patelni mocno rozgrzewam łyżkę oleju kokosowego, kładę filety od strony skóry i smażę na mocnym ogniu dociskając je widelcem, aby skórka była mocno chrupiąca, a ryba nie powyginała się na wszytskie strony :) Gdy skórka uzyska pożądany, mocno złoty kolor odwracamy flety i smażymy od strony mięsa 2-3 minuty, w zależności od grubości filetu.
Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Cook&Love Template by Ipietoon Cute Blog Design