Tak! Znów byłam na wsi <3
Tym razem królują maliny. Ogrooomna część została zamrożona, żebym mogła cieszyć się zimą moimi ulubionymi owocami, a Wy przepisami :) Malutką zaś część zabrałam do miasta żeby zrobić to ekspres - cudo.
Składniki:
- pojemniczek malin
- 250 g serka mascarpone
- 200 g śmietany 36 %
- cukier puder wg uznania (u mnie ok 2 łyżki- nie jest mocno słodka)
- opakowanie ulubionych markiz (u mnie hity)
- 1/2 kostka masła
Ciastka kruszę jak najdrobniej. W tym czasie w rondelku roztapiam masło (tak aby nie zdążyło zrobić się gorące). Łączę masło z ciastkami (ma powstać konsystencja mokrego piasku). Wykładam na wysmarowaną masłem formę do tarty mocno dociskając boki. Spód wkładam do zamrażarki na czas przygotowywania masy.
Mascarpone mieszam z cukrem pudrem. Śmietanę ubijam na sztywno i delikatnie łączę z mascarpone. Gotową masę wykładam na ciasteczkowy spód, na wierzchu układam maliny lekko dociskając.
Tarta powinna się chłodzić minimum 2 godziny zanim zaczniemy ją kroić.
Smacznego <3
Wygląda bardzo pysznie :)
OdpowiedzUsuńDo Dzieła zatem! ;) 15 minut i jest gotowa :)
Usuń