o Boziu, jakie dobre! Bakłażan, pomidory, ricotta, cebula i dużo czosnku- jak ma nie smakować? Do tego możecie dodać kurczaka, ja dodałam indyka, bo został mi kruchutki, pieczony udziec z poprzedniego dnia. Ten makaron jest dosyć lekkim daniem (jeżeli użyjecie makaronu pełnoziarnistego to już w ogóle- fit!). Ricotta jest całkiem lekkim serkiem, chociaż moja miłość do mascarpone nie pozwala mi wznosić jej pod niebiosa i zbyt często dopuszczać się zdrady na rzecz ricotty :)
Składniki:
- 1/2 opakowania makaronu fusilli
- bakłażan
- 300 g upieczonego wcześniej indyka
- spora cebula
- 1 pomidor
- 4 ząbki czosnku
- 1 serek ricotta
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
- świeży tymianek
Makaron gotuję al'dente w osolonej wodzie z odrobiną oliwy. Zostawiam ok 1/3 szklanki wody po gotowaniu makaronu.
Bakłażana kroję w kostkę, jeżeli ma gąbczasty środek- wyrzucam go. Posypuję solą i grilluję w grillu elektrycznym lub na suchej patelni.
Cebulę i czosnek siekam, szklę na oliwie. pomidora parzę we wrzątku, zdejmuję skórę, drobno kroję i dodaję na patelnię. Mięso z indyka rozdzielam na włókna (można również pokroić, ale takie szarpane będzie lepiej wyglądało). Dodaję do cebuli i czosnku, chwilę smażę. Następie dodaję zgrillowanego bakłażana. Dokładam ricottę i ciągle mieszając czekam aż się rozpuści. Doprawiam solą, pieprzem, listkami świeżego tymianku. Sos z ricotty prawdopodobnie będzie dość gęsty- po to zostawiłam wodę z ugotowanego makaronu. Można nią regulować gęstość sosu.
Na patelnie wrzucam makaron, dokładnie mieszam.
Smacznego <3
0 komentarze:
Prześlij komentarz