czwartek, 23 kwietnia 2020

Kotlety ziemniaczane z sosem czosnkowym

Wiadomo, nie urodził się jeszcze taki, który potrafi ugotować odpowiednią ilość makaronu, albo ziemniaków. Te kotlety możecie zrobić z ziemniaków z wczoraj, albo ze świeżo ugotowanych i ostudzonych. U mnie akurat z sosem czosnkowym, ale pasują dosłownie do wszystkiego, kleks śmietany, łosoś, gulasz. Tylko wyobraźnia jest ograniczeniem.


Składniki (8 kotletów):

- 1/2 kg ugotowanych, potłuczonych ziemniaków (do tłuczenia można dodać masła)
- 1 jajko
- 1-2 łyżki mąki (masa powinna być dosyć luźna, ale trzymać formę kotleta. ilość mąki będzie zależała od rodzaju użytych ziemniaków)
- mała cebula
- sól, pieprz do smaku
- bułka tarta
- olej do smażenia

Sos czosnkowy:
- duży ząbek czosnku
- łyżka majonezu
- dwie łyżki jogurtu naturalnego typu greckiego
- łyżka śmietany 18%
- sól, pieprz, ulubione zioła

Do potłuczonych ziemniaków wbijam jajko, dodaję mąkę, sól i pieprz do smaku. Mieszam na jednolitą masę. 
Na patelni podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę, mieszam z masą ziemniaczaną.
Mokrymi rękoma formuję kotlety, obtaczam z bułce tartej, smażę na złoto na niewielkiej ilości oleju.

W międzyczasie przygotowuję sos.
W miseczce łączę majonez, jogurt i śmietanę, dodaję posiekany drobno (lub przeciśnięty przez praskę) ząbek czosnku. Przyprawiam solą, pieprzem i ulubionymi ziołami do smaku. Dokładnie mieszam.

Smacznego <3

wtorek, 21 kwietnia 2020

Ultra chrupiący chleb bez wyrabiania

No dobra, wirus, kwarantanna, chyba czas wrócić do blogowania, bo tyle potraw przewija się przez moją kuchnie, że jeżeli nie dla Was, to powinnam zacząć je spisywać dla siebie.
Drożdże, produkt, którego zabrakło w sklepach zaraz po papierze toaletowym. Wtedy zastanawiałam się co Wy, ludzie robicie na tych drożdżach? A później wysyp. Wysyp chlebów i chałek. Później wyszła jeszcze kawa, którą wypić każdy musi, bo inaczej kwarantanna się nie będzie liczyła, ale to już temat na osobny wpis. 
A więc przepisów na chleb z garnka widziałam setki, jedne mniej, drugie bardziej złożone. Ja, mimo masy wolnego czasu, jednak wolę się nie przemęczać, więc wszystkie te przepisy zebrałam i wyważyłam złoty środek, tak, aby chleb zrobił się właściwie sam. Tak więc, jeżeli jeszcze nie macie tego idealnego przepisu, zapraszam.
Chrypiąca skórka, duże bąble w środku. Zupełnie jakbyś pół życia spędziła w piekarni. 

Składniki:

- 500g mąki 
- 400 ml ciepłej wody
- 20 g świeżych drożdży
- łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- łyżka oliwy/ oleju

- garnek (może być żeliwny, może to byś szklane naczynie żaroodporne, a może być zwykły aluminiowy garnek. Ważne, żeby naczynie miało pokrywkę i nie miało plastikowych elementów)

Mąkę i sól wsypuję do miski, robię wgłębienie. Odrobinę wody odlewam do mniejszej miseczki. Rozpuszczam w niej cukier i drożdże. Wlewam do zagłębienia w mące i dodaję pozostałą wodę. Mieszam łyżką do połączenia się wszystkich składników. na tym etapie ciasto powinno być dosyć luźne i z pewnością kleiłoby się do rąk, gdybyśmy chcieli je wyrabiać. To nic. Przykrywam ściereczką i zostawiam na noc. Lub na dzień, jeżeli chleb chcemy mieć na kolację:)

Po upływie ok 12h rozgrzewam piekarnik do 250 stopni, grzałka góra - dół, bez termoobiegu. Do środka wstawiam garnek z pokrywką wysmarowany oliwą/ olejem.

Na blat wysypuję trochę mąki. Wyskrobuję ciasto z miski i posypuję odrobinę mąką. Ugniatam chwilę, tak by było elastyczne i nie kleiło się do rąk.

Nagrzany garnek wyjmuję z piekarnika, wrzucam do niego ciasto, przykrywam pokrywką i piekę 30 minut. Po tym czasie zdejmuję pokrywkę i piekę kolejne 20 - 30 minut. 

Najlepszy jest jeszcze lekko ciepły z topiącym się masłem i solą <3

Smaczego <3



poniedziałek, 12 sierpnia 2019

letni tort bez pieczenia


Składniki:
- 400 g podłużnych biszkoptów
- 330 ml śmietanki 30%
- 250 g mascarpone
- 1/2 szklanki cukru pudru (lub mniej, w zależności jak słodkie desery lubicie)
- łyżka żelatyny
- owoce sezonowe (u mnie:maliny, borówki, jagody, czerwona porzeczka)
- mocna herbata z sokiem z cytryny do nasączenia biszkoptów (ja użyłam malinowej, dla wzmocnienia owocowego smaku)



Żelatynę rozpuszczam  w dwóch łyżkach gorącej wody i zostawiam do napęcznienia.

Dno tortownicy o średnicy ok 28 cm wykładam papierem do pieczenia.
Dookoła pionowo ustawiam biszkopty (ich nie nasączamy).
Dno wykładamy nasączonymi biszkoptami (uwaga, żeby za mocno nie rozmokły! herbata musi być ostudzona, wystarczy zamoczyć ciastko raz z jednej, raz z drugiej strony i gotowe)

Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone i miksujemy na gładką masę. słodzimy do smaku i wszystko razem łączymy.

Wcześniej przygotowaną żelatynę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (lub w mikrofali). Dodajemy cienkim strumieniem do masy. 

Połowę wykładamy na biszkopty. Posypujemy owocami. Układamy kolejną warstwę namoczonych biszkoptów, wykładamy resztę masy mascarpone i ozdabiamy owocami.

Odstawiamy do lodówki na kilka godzin.

Smacznego <3

środa, 12 czerwca 2019

obiad, który robi się sam: Labraks pieczony ze szparagami i karczochem

Sezon na szparagi jest krótki. I właśnie dobiega końca. Nie wiem ile kilogramów tych zielonych badyli zjadłam w tym roku, ale myślę, że padł rekord. Szparagi były na śniadania, obiady i kolacje. A dziś przedstawiam najlepszy, a jednocześnie najmniej pracochłonny obiad, który powstał w mojej kuchni.

Składniki:
- dwa, w miarę równej wielkości labraksy
- szparagi, ile jesteśmy w stanie zjeść
- karczoch 
- 50g masła w temperaturze pokojowej
- 4 ząbki czosnku
- natka pietruszki
- sól morska
- sok z 1 cytryny
- oliwa z oliwek

Karczocha przekrajamy na pół, odcinamy nożyczkami górne, twarde części listków, wybieramy włoski ze środka (jeżeli mamy bardzo młode karczochy - włosków nie znajdziemy). Karczochy przekładamy do garnka, zalewamy wodą, wyciskamy sok z cytryny (dzięki komu nie zrobią się ciemne. Gotujemy na małym ogniu przez 10 minut. Wyjmujemy z wody, osuszamy.
Dwa posiekane ząbki czosnku mieszamy z czterema łyżkami oliwy i solą morską. taką mieszanką nacieramy karczochy.

Szparagi podgotowujemy w wodzie z cukrem i solą przez trzy minuty od zagotowania się wody.

Rybę oczyszczamy z łusek, jeżeli jest taka potrzeba. płuczemy pod zimną wodą, osuszamy. z jednej strony nacinamy w trzech miejscach, aż do ości. Posypujemy z każdej strony solą, także w środku.

Dwa pozostałe ząbki czosnku, oraz natkę pietruszki siekamy, mieszamy dokładnie z miękkim masłem. 

Tak przygotowanym masłem nadziewamy rybę w środku oraz w nacięciach.

Tak przygotowaną rybę i karczochy układamy na blaszce, obok szparagi posmarowane oliwą. Pieczemy 10 minut w 200 stopniach bez termoobiegu.

Smacznego <3

wtorek, 26 lutego 2019

Śniadanie mistrzów: jajka zapiekane z serem pleśniowym

Pewnie większość z Was teraz myśli: e tam, nie mam kokilek. Ale jeżeli teraz tutaj jesteś, to znaczy, że weekendowe, leniwe śniadania nie są Ci obce. A kokilki dają masę możliwości i jeżeli znudziły Ci się już sadzone, jajecznica i omlet na zmianę to oznacza, że właśnie przyszedł czas na kupno kokilek. Takie śniadanie to również dobry sposób na czyszczenie lodówki po całym tygodniu. Kawałek sera, kilka plasterków niezjedzonej wędliny, pół cukinii i pieczarka? Proszę bardzo! Wrzucamy do kokilki, wbijamy jajko i śniadanie mistrzów gotowe. 
Celowo nie podaję proporcji - po prostu rozkładacie składniki na tyle kokilek ile Was satysfakcjonuje, dodajecie jajka i już.


Składniki:
- kawałek sera z niebieską pleśnią
- kilka pomidorków koktajlowych
- szalotka
- kawałek cukinii
- jajka - tyle samo ile chcemy przygotować kokilek
- masło
- bagietka
- sól, pieprz
- ząbek czosnku

Cukinię i szalotkę kroimy w kostkę, pomidorki na połówki i rozkładamy w kokilkach. Posypujemy pokruszonym serem, wbijamy jajko, przyprawiamy solą i pieprzem. Na wierzch każdej kokilki ścieramy odrobinę masła.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy az białko będzie ścięte. Nie odchodźmy za daleko, bo moment kiedy białko jest ścięte, a żółtko nadal płynne, bardzo łatwo przegapić.
Bagietkę nacieramy czosnkiem, smarujemy masłem i grillujemy lub podpiekamy w piekarniku.

Smacznego <3

środa, 13 lutego 2019

najprostszy makaron z krewetkami

Zawsze chciałaś spróbować sama zrobić krewetki, ale się bałaś?Nic prostszego: gotujemy makaron, szklimy cebulę, pomidorki dusimy w winie, dodajemy krewetki, posypujemy parmezanem i jest. wykwintne danie w 20 minut. U nas od wielu miesięcy, co niedziela, zastępuje schabowe :D


Składniki(na 2 porcje)
- 20 krewetek
- 1/2 opakowania makaronu
- 300 g pomidorków koktajlowych
- 100 ml wytrawnego bałego wina
- 50 g masła
- pęczek natki pietruszki
- 100 g parmezanu
- średnia cebula
- 2 ząbki czosnku

Makaron gotuję al dente w duuuużej ilości osolonej wody.

W głębokiej patelni rozgrzewam łyżkę masła. Dodaję posiekaną cebulkę plus czosnek. Gdy się zeszklą, dodaję przekrojone na połówki pomidorki, pozostałą część masła i wino. Przykrywam, zmniejszam ogień i duszę aż pomidorki zaczną się rozpadać. 

Dodaję krewetki (najlepsze będą surowe, wcześniej rozmrożone i obrane z pancerzyków), makaron, parmezan i natkę pietruszki, przyprawiam solą i pieprzem do smaku.

Dokładnie mieszam, przekładam na talerze gdy krewetki będą różowe.


sobota, 29 grudnia 2018

przekąska na sylwestra: francuskie koszyczki z krewetkami

Wykwintnie, choć banalnie prosto. No chyba, ze porywacie się na samodzielne przygotowanie ciasta francuskiego - a wybieram gotowe, ale czytam skład ;) 


Składniki:
- płat gotowego ciasta francuskiego
- ok 10 krewetek (używam mrożonych gotowanych)
- 3 plastry ananasa z puszki
- 4 łyżki majonezu
- 4 łyżki keczupu
- łyżeczka musztardy
- sól, pieprz
- natka pietruszki do dekoracji
- łyżka masła
- trzy ząbki czosnku
- jajko

Ciasto francuskie rozwijam, delikatnie rozwałkowuję.
Szklanką wycinam kółka na całej powierzchni ciasta. W powstałych kółkach, kieliszkiem, wycinam mniejsze kółka, tak by powstały okręgi. Dwa okręgi przypadają na jedno całe koło wycięte szklanką.

W małej miseczce roztrzepuję jajko. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układam całe koła, smaruję roztrzepanym jajkiem, następnie układam okrąg z dziurką w środku, znów smaruję i układam drugi okrąg. Jajko ma zadziałać jak klej. Wycięte okręgi rosnąc podczas pieczenia utworzą koszyczki. Czynność powtarzamy do wyczerpania ciasta. pieczemy w 200 stopniach do uzyskania złotego koloru.

W tym czasie na patelni rozgrzewamy łyżkę masła, wrzucamy obrane, całe ząbki czosnku i krewetki. Delikatnie solimy i smażymy po minucie z obu stron. Zdejmujemy z patelni, usuwamy ogonki.

W oddzielnej misce robimy sos koktajlowy: Mieszamy keczup, majonez i musztardę, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Ananasa kroimy w kostkę. 

Do wystudzonych, upieczonych koszyczków wykładamy po łyżeczce sosu koktajlowego, układamy krewetkę ogonkiem do góry, kostkę ananasa i ozdabiamy listkiem pietruszki. 

Smacznego <3
 

Cook&Love Template by Ipietoon Cute Blog Design