środa, 21 grudnia 2016

kremowy ryż z krewetkami


Składniki:
- ok 20 krewetek
- 2 torebki ryżu paraboiled
- puszka pomidorów krojonych
- kilka pomidorków koktajlowych
- 100 ml śmietanki 30%
- ok dwie szklanki bulionu
- pęczek natki pietruszki
- 100 g parmezanu
- spora cebula
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- pieprz czarny świeżo mielony
- sól morska

Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła, wrzucamy posiekany czosnek i oczyszczone z jelit krewetki. Przyprawiamy solą morską i pieprzem, smażymy dwie minuty z każdej strony i zdejmujemy na talerzyk.

Na patelnię dodajemy kolejną łyżkę masła, wrzucamy posiekaną cebulę, gdy się zeszkli na patelnię dosypujemy ryż i przesmażamy chwilę aż stanie się półprzezroczysty. 

Następnie dodajemy pomidory z puszki i 1/2 szklanki bulionu, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu aż cały płyn się wchłonie. Następnie ponownie dodajemy bulion czynność powtarzamy do momentu kiedy ryż będzie al'dente (z wierzchu miękki, z lekko dającym opór zębom środkiem). 

Wówczas dodajemy śmietankę, pietruszkę, pomidorki koktajlowe i parmezan. Wszystko dokładnie ze sobą łączymy, przyprawiamy solą i pieprzem. Na ryżu układamy wcześniej przygotowane krewetki i przykrywamy patelnię jeszcze na 5 minut, aby krewetki mogły się nagrzać. 

Smacznego <3

wtorek, 20 grudnia 2016

tarta z masłem orzechowym

Nie lubię słodkości, nie robię słodkości. Ale są wyjątki. I ta tarta właśnie jest przykładem takiego wyjątku. 

*jeżeli chcecie na bieżąco wiedzieć co słychać na blogu- polub nas na Facebooku :)

Składniki
Ciasto

- 200 g mąki
- 100 g masła
- 60 g cukru pudru
- 1 jajko
Krem
- 250 g serka mascarpone
- 4 duże łyżki masła orzechowego
- cukier puder wg uznania (każdy lubi inny poziom słodkości - ja dodałam tylko jedną łyżkę)

Do podania:
- dwie łyżki Nutelli rozpuszczone w kilku łyżkach mleka
- uprażone na suchej patelni orzeszki ziemne


Mąkę, masło, cukier puder i jajko wrzucamy do miski, zagniatamy jak najszybciej, formujemy kulę i chowamy do zamrażarki na 15 minut.

Rozwałkowujemy ciasto, wykładamy nim formę do tarty (wcześniej wysmarowaną masłem), nakłuwamy na całej powierzchni widelcem, wstawiamy od razu do piekarnika nagrzanego do 180ºC, pieczemy ok. 25 minut aż ciasto będzie zarumienione.

Zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Serek i masło orzechowe i cukier puder miksujemy na gładką masę.

Na wystudzony spód wykładamy krem, posypujemy uprażonymi orzeszkami, polewamy strużkami roztopionej w mleku nutelli i wstawiamy do lodówki na kilka godzin do stężenia.

Smacznego <3

sobota, 17 grudnia 2016

roladki schabowe z serem pleśniowym

Kruchy, dobrze nadziany schabik to to czego nam potrzeba. A jeżeli jeszcze pojawi się w towarzystwie aromatycznego sosu - takim daniom mówimy stanowcze tak!


Składniki:
- 4 plastry schabu
- 150 g sera srebrzystego lazur
- 2 duże cebule
- duża czerwona papryka
- marchewka
- 4 ząbki czosnku
- zioła prowansalskie
- sól morska, pieprz

Schab rozbijamy, ale tak, żeby nie powstały dziury.
każdy plaster z jednej strony nacieramy posiekanym czosnkiem, ziołami prowansalskimi, pieprzem i solą. Drugą stronę tylko solimy.

Na każdym plastrze po stronie z przyprawami układamy gruby pasek lazura (nie powinniśmy zużyć całego sera do wypełnienia roladek, ponieważ odrobina będzie potrzebna do sosu), zakładamy brzegi i zwijamy w ciasną roladkę, spinamy wykałaczką.

na patelni mocno rozgrzewamy łyżkę masła, obsmażamy roladki z każdej strony na złoto. Cebulę kroimy w piórka, paprykę w kostkę, a marchew w plastry. Dodajemy na patelnię do roladek. Smażymy razem aż cebula zacznie się rumienić. Następnie dodajemy wodę, tak by zakryć 1/3 zawartości patelni. Dusimy razem godzinę, półtorej. Aż warzywa będą miękkie, a sos zacznie gęstnieć. Na koniec dodajemy szczyptę ziół prowansalskich, sól, pieprz i resztę sera lazur. 

Gdy ser się rozpuści roladki są gotowe do podania. Ja podałam je z kaszą kuskus.

Smacznego <3

środa, 14 grudnia 2016

portobello zapiekane z camembertem

To mój pierwszy raz z grzybami portobello. Należą do rodziny pieczarek, mają kształt jak one, są jednak większe, ciemniejsze, bardziej mięsiste. I droższe. Dlatego kupiłam je z dozą dużej rezerwy i nie spodziewałam się cudów. Lubię próbować nowych rzeczy i zwykle czuję przy tym ogromną ekscytację. Tu było inaczej, wzięłam je na chłodno, bez zbędnego podniecenia. Ot, zjem i stwierdzę że zachwyty czytane o tych grzybach były przesadzone. 
Zrobiłam, zjadłam i stwierdzam z pokorą: głupia ja! 
Portobello są cudowne - już wybieram się po kolejną porcję i zastanawiam się w jaki sposób tym razem je przygotuję. Będą idealne jako przystawka, przekąska czy kolacja. I to nic jeżeli nie przepadacie za pieczarkami. Ja też nie przepadam :)


Składniki:
- 6 - 7 grzybów portobello
- kilka gałązek natki pietruszki
- 1 camembert
- łyżka masła
- łyżka oliwy z oliwek
marynata:
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
- 3 drobno posiekane ząbki czosnku
- sól morska (soli nie żałujemy, pieczarki są mięsiste i nie będzie jej czuć)
- pieprz do smaku

Składniki marynaty mieszamy ze sobą. Obtaczamy w niej pieczarki i układamy na talerzu blaszkami do góry. Wylewamy na nie pozostałą marynatę i odstawiamy na ok 30 minut.

Po tym czasie na patelni mocno rozgrzewamy masło i oliwę, obsmażamy pieczarki z obu stron i układamy na naczyniu do zapiekania blaszkami do góry. Posypujemy dużą ilością posiekanej pietruszki, następnie układamy pokrojony w paski camembert.

Zapiekamy piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 5 minut.

Smacznego! <3

czwartek, 8 grudnia 2016

tarta z kurczakiem i pieczarkami

Tarty mają to do siebie, że są szybkie, pięknie wyglądają, można do nich włożyć na co tylko ma się ochotę i zawsze smakują świetnie. Aż sama się dziwie, że tak banalne rozwiązanie jak pieczarki i kurczak dały taki efekt!
Ps. lajki w prawym górnym rogu bardzo mile widziane :)

Składniki:
ciasto:
- 200 g mąki
- 100 g masła
- 1 jajko
- 1 łyżka śmietany
- szczypta soli

nadzienie:
- pojedynczy filet z kurczaka
- 300 g pieczarek
- 150 ml śmietany 18%
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 3 jajka
- 100 g sera żółtego
- cebula czerwona
- 2 ząbki czosnku
- zioła prowansalskie
- sól morska
- pieprz czarny
- ok 2 łyżki masła

- szczypiorek i pomidorki do dekoracji

Przygotowania zaczynamy od ciasta. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy posiekane masło, jajko, śmietanę i sól. Szybko wyrabiamy ciasto i wkładamy do lodówki na ok 30 minut (lub zamrażarki na 15).


W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, wrzucamy posiekany czosnek i kurczaka pokrojonego w paski. Oprószamy solą morską i czarnym pieprzem. Smażymy 2 minuty z każdej strony i przekładamy na talerzyk.

Na patelnię dodajemy drugą łyżkę masła i pokrojoną w piórka cebulę. Gdy cebula się zeszkli dorzucamy pieczarki i smażymy aż cała woda odparuje, a pieczarki zaczną nabierać złotego koloru.

Wyjmujemy ciasto z lodówki. Rozwałkowujemy na cienki placek wielkości naszej blachy do tarty. Wykładamy na wysmarowaną masłem formę i gęsto nakłuwamy widelcem. Ciasto przykrywamy papierem do pieczenia i wysypujemy na nie groch lub fasolę, aby ciasto podczas pieczenia się nie podniosło. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 minut.

W tym czasie w miseczce mieszam śmietanę, jogurt, jajka i ser na gładką masę. Przyprawiam solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. 

Gdy spód do tarty się podpiecze wykładamy kurczaka, następnie pieczarki. Wylewam masę, a na wierzchu układam pomidorki i posypuję tarte szczypiorkiem. Piekę w 180 stopniach przez 30 minut

sobota, 3 grudnia 2016

Pieczarki pieczone z tymiankiem i czosnkiem

Często mówię, że w prostocie tkwi siła. I tu daję Wam tego najlepszy dowód. Dwa składniki, dwie przyprawy i oliwa. Radzę zakupić dużo pieczarek, bo bardzo tracą na objętości. Dla porównania na zdjęciu widzicie wyjściowe pół kilograma.


Składniki:
- pieczarki (polecam minimum kilogram)
- kilka ząbków czosnku
- tymianek
- sól morska (u mnie ziołowa)
- 2 łyżki oliwy z oliwek

Pieczarki oczyszczamy i myjemy. Z myciem należy uważać i zrobić to szybko, aby nie namokły dodatkową wodą, której same w sobie mają mnóstwo.

Gotowe pieczarki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, pomiędzy nimi kładziemy nieobrane ząbki czosnku. Posypujemy tymiankiem, solą morską i spryskujemy oliwą.

Pieczemy ok 40 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego <3

Pizzerinki na cieście francuskim z kurczakiem i cheddarem na brokułowym spodzie

Ultra prosta i szybka przekąska na wieczór, sylwestra lub imprezę. Wystarczy mieć ciasto francuskie i resztki w lodówce :)



Składniki:
- ciasto francuskie
- wędzone udko z kurczaka
- pomidorki koktajlowe lub paprykowe
- cebula
- starty ser cheddar
- sos brokułowy zrobiony jak w tym przepisie do ryby: klik
- listki bazylii
- sól morska

Płat gotowego ciasta francuskiego dzielimy na 9 równych prostokątów.
Każdy z nich smarujemy sosem brokułowym, pomijając brzegi.
Na każdym prostokącie układamy kawałki kurczaka i pokrojoną w prórka cebulę. Posypujemy serem, układamy pomidorki, listki bazylii i posypujemy solą morską.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni ok 15 minut. do zarumienienia się rantów. 

Smacznego <3

czwartek, 1 grudnia 2016

spaghetti z owocami morza

Za oknem śnieg, ale co tam?! Przenieśmy się na chwilę z powrotem nad ciepłe morze... pstryk! I już.

Składniki:
- 300 g mrożonych krewetek, kalmarów, małży (lub gotowa mieszanka)
- puszka pomidorów pelati
- kilka pomidorków koktajlowych
- 4 ząbki czosnku
- średnia cebula
- pęczek natki pietruszki
- garść listków bazylii
- sól morska ziołowa
- pieprz
- łyżeczka cukru
- oliwa z oliwek
- 1/2 opakowania spaghetti

Oliwę z oliwek rozgrzewamy na dużej patelni, wrzucamy posiekaną cebulę i czosnek. Gdy cebulka się zeszkli dodajemy zamrożone owoce morza. Gdy zejdzie z nich 'szron' przykrywamy i czekamy do całkowitego rozmrożenia od czasu do czasu mieszając. 

Gdy owoce morza rozmarzną dodajemy sól, pieprz i pomidory z puszki. Zmniejszamy ogień i gotujemy aż sos zredukuje się do pożądanej gęstości. 

Dodajemy cukier, natkę pietruszki, bazylię i przekrojone na pół pomidorki koktajlowe oraz sól i pieprz do smaku. 

Podajemy z makaronem spaghetti.

Smacznego <3

domowy burger z konfiturą cebulową

Hej, widzieliście już? Jestem na Facebooku! Skromniutko tam jeszcze, ale obiecuję poprawę, dlatego jeżeli chcecie być na bieżąco w mojej kuchni to tam z prawej strony na górze trzeba dać lajka :)
A dzisiaj burger. Kto nie lubi niech pierwszy rzuci kamień!



Składniki(na 1 burgera):
- bułka z sezamem
- plaster sera topionego cheddar
- 4 plasterki ogórka konserwowego
- plaster pomidora
- 2 liście sałaty masłowej
- ketchup
- musztarda + majonez (1:1)
- konfitura cebulowa (przepis tutaj)
kotlet:
- 200 g mięsa wołowego mielonego
- 1/2 łyżeczki musztardy
- sól, pieprz, szczypta imbiru
- posiekany ząbek czosnku
- 2-3 łyżki wody (tyle ile 'wypije' mięso)

Przygotowania zaczynamy od naszego wołowego kotleta. Mięso mieszamy z pozostałymi składnikami i dokładnie wyrabiamy ręką. Im dłużej wyrabiamy, tym burger będzie lepszy, więc cierpliwości. Sól i pieprz dodajemy wg własnego gustu. Z tak przygotowanego mięsa, wilgotnymi rękoma, formujemy kotleta - powinien być sporo większy niż bułka, po ok 0,5 cm z każdej strony. Z obu stron smarujemy oliwą i wkładamy do grilla na ok 2 minuty (u mnie opieka z obu stron na raz, w przypadku patelni grillowej po ok 1,5 minuty z każdej strony).
Bułkę rozkrajamy, wkładamy na minutę do rozgrzanego piekarnika. dolną część bułki smarujemy ketchupem, układamy kolejno: sałatę, konfiturę cebulową, kotlet wołowy, ser, ogórki i pomidor. Przykrywamy górną częścią bułki posmarowaną sosem majonezowo - musztardowym.

Smacznego <3

środa, 23 listopada 2016

CebuLove - czyli konfitura z cebuli

Idealny dodatek do WSZYSTKIEGO! Do tosta, do burgera, do chleba z masłem, do naleśnika, do sera, do wędliny, do śledzia nawet! 
Trzeba się trochę nastać nad patelnią, bo nie jest to piętnastominutowa sprawa niestety. Ale efekt wszystko wynagradza. 


Składniki:
- 2 kg cebuli
- dwie łyżki octu balsamicznego
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki cukru
- oliwa do smażenia

Cebulę obieram, kroję w piórka i wrzucam na rozgrzaną w głębokiej patelni oliwę. 
Czekam aż cała cebula się zeszkli i dodaję cukier, sól i pieprz.
Zmniejszam ogień do minimum i smażę cebulę często mieszając do momentu aż zacznie zmieniać kolor (może zająć to nawet godzinę, dwie). Następnie dodaję ocet balsamiczny i smażę jeszcze 20 minut do uzyskania złotego koloru i konsystencji konfitury. W razie potrzeby na koniec dosalam.

Smacznego <3

wtorek, 22 listopada 2016

ryba zapiekana w cieście francuskim z brokułami



Składniki:
- płat ciasta francuskiego
- 2 filety ulubionej ryby 
- 1 brokuł
- 1 serek topiony w kiełbasce
- jajko + żółtko
- 3 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- dwie łyżki soku z cytryny

Brokuła dzielę na różyczki, gotuję w osolonej wodzie do miękkości, odcedzam, przekładam  z powrotem do garnka i rozgniatam widelcem. Dodaję czosnek, sól, pieprz i serek topiony. Mieszam na gładką masę i odstawiam do ostudzenia. 
Do ostudzonej masy dodaję jajko i ponownie dokładnie mieszam.
Rozwijam mocno schłodzone ciasto francuskie, na środku rozsmarowuję masę brokułową (tylko tyle, aby ułożyć na niej filety, wszystkie boki dookoła pozostawiam nieposmarowane) układam filety mocno odsączone z wody, posypuję solą, pieprzem i skraplam sokiem z cytryny. Boki ciasta zakładam do środka, tak aby zakryć całą rybę i smaruję rozkłóconym żółtkiem.
Piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni ok 30 minut.

Smacznego <3

poniedziałek, 21 listopada 2016

jajko zapiekane w bułce - najlepsze

Kiedy myślałam, że wszystkie najlepsze śniadania już w życiu zrobiłam, ktoś z Góry postanowił sprowadzić mnie na ziemię.
Uwaga! Nie pomijajcie masła czosnkowego, bo jest w przepisie najważniejsze! Masło jest istnym nośnikiem smaku. Zawsze. Już lepiej pominąć bułkę lub jajko :) Pamiętajmy, że to śniadanie i będziemy mieli cały dzień na spalenie spożytych kalorii, w dowolny - ulubiony sposób. A po takim śniadaniu udany dzień gwarantowany. W razie czego można składać reklamacje :)

Składniki: (podaję na 2 bułki)
- 2 dowolne, ulubione bułki
- 2 jajka
- 2 plasterki wędliny (u mnie serrano)
- szczypiorek
- 2 łyżki sera cheddar
masło czosnkowe:
- 2 łyżki miękkiego masła
- 2 ząbki czosnku
- szczypta soli ziołowej
- szczypta pieprzu

Masło mieszam z posiekanym czosnkiem, solą i pieprzem. Odstawiam na bok.
Odkrajam wierzch bułki (w miarę jak najwyżej, aby powstała z niej miseczka była głęboka). Środek bułki wykrajam (nie wyrzucam!! np. odkładam do wyschnięcia i robię bułkę tartą).
Wydrążone bułki smaruję w środku masłem, układam wędlinę, tak by szczelnie wyścielić bułkę, następnie wbijam jajko. Na wierzch kładę jeszcze kawałek masła i posypuję serem oraz szczypiorkiem.
Zapiekam w w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni ok 10 minut ( do ścięcia się białka).

Smacznego <3

niedziela, 13 listopada 2016

Czarny makaron z małżami i prosciutto

Jedno słowo: ULUBIONE!

Składniki:
- 250 g małży
- 100 g Prosciutto
- 100 g Parmezanu
- 200 ml śmietanki 30%
- pęczek pietruszki
- łyżka sosu rybnego
- łyżka sosu ostrygowego
- 4 ząbki czosnku
- średnia cebula
- łyżka masła do smażenia
- pieprz czarny, sól w razie potrzeby
- makaron z sepią

1. Makaron gotuję w osolonej wodzie.

2. W rondlu rozpuszczam masło, dodaje posiekaną cebulę i czosnek. Kiedy się zeszklą dodaję małże, sos rybny i ostrygowy, zmiejszam ogień i duszę pod przykryciem od 10 minut.

4. Tłusty kołnierz z Prosciutto odkrajam, kroję na mniejsze kawałki i wrzucam na suchą patelnię. Smażę, aż wytopi się tłuszcz. Nastepnie dodaję pozostałą część szynki. Smażę 2 minuty, następnie dolewam śmietankę, zmniejszam ogień i czekam aż się zagotuje.

5. Do sosu dodaję wcześniej przygotowane małże, parmezan i pieprz. Gotuję Wszystko na wolnym ogniu aż sos zgęstnieje. Dodaję natkę pietruszki i w razie potrzeby dodaję sól (parmezan i prosciutto oddadzą potrawie swój słony smak, dlatego nie każdy będzie potrzebował dodatkowego dosalania, ja zwykle jednak dodaję szczyptę)

6. Do gotowego sosu na patelnię dodaję makaron i dokładnie mieszam.

Smacznego <3

Grillowany pstrąg łososiowy z cytrynowo - maślanym sosem i karmelizowaną marchewką baby

Słuchajcie, ten sos do ryby to hit!! Cudownie maślany i lekko kwaskowy. Wszak ryba uwielbia cytrynę. Do tego stawiająca miły opór zębom szalotka.  Musicie wypróbować, musicie! Ja pokochałam do tego stopnia, że dziś znów zrobiłam go do pstrąga - tęczowego dla odmiany. Jakoś rybnie u nas ostatnio się zrobiło:)


Składniki:
- filet z pstrąga tęczowego, ok 300 g
- 2 szalotki ze szczypiorkiem
- 100 ml śmietanki 30%
- sok z 1/2 cytryny
- 150 ml białego, wytrawnego wina
- sól, pieprz
- masło
marchewka:
- 300 g marchewek baby (u mnie mrożone)
- 1 szalotka
- łyżka cukru brązowego
- łyżka octu balsamicznego
- szczypta chilli
- sól i pieprz do smaku
- łyżka masła
- 100 ml wody

Pstrąga myjemy, osuszamy, usuwamy skórę i odkładamy na bok.

Masło rozgrzewamy w rondlu, wrzucamy posiekaną w piórka szalotkę (razem ze szczypiorkiem). Gdy się zeszkli dodajemy zamrożoną marchewkę i potrząsając rondlem obsmażamy chwilę, aby pozbyć się szronu. Następnie dodajemy wodę, cukier, ocet, sól, pieprz i chilli, dokładnie mieszamy i zostawiamy na średnim ogniu często mieszając aż do zredukowania się płynów.

W drugim rondlu rozgrzewamy łyżeczkę masła, dodajemy pokrojoną w kostkę szalotkę, szklimy, następnie zalewamy sokiem z połowy cytryny i winem. Gotujemy do redukcji płynów o połowę. Następnie dodajemy śmietankę, zagotowujemy. Sos zdejmujemy palnika, dodajemy 80 g pokrojonego w drobną kostkę masła, sól i pieprz i energicznie mieszamy rózgą do uzyskania jednolitej, nieco gęstej konsystencji.

Pstrąga dzielimy na dwie części, solimy, pieprzymy, spryskujemy z obu stron oliwą z oliwek i:
- 2 minuty jeżeli mamy możliwość grillowania z obu stron jednocześnie
- po 1 minucie z każdej strony, jeżeli grillujemy każdą ze stron oddzielnie lub używamy patelni grillowej

Podajemy wszystko razem, świetnym dodatkiem dopełniającym całość będą pieczone ziemniaczki

smacznego <3

spaghetti w sosie z pieczonej papryki

Uwielbiam makaron, nie wiem czy już o tym pisałam, ale NIGDY nie jadłam makaronu w restauracji. I nie zamierzam. Pierwszy raz zrobię to we Włoszech i z dużym prawdopodobieństwem nigdzie więcej. Nigdy. Może to szczyt narcyzmu, ale uważam, że robię lepsze niż dostałabym w jakiejś przypadkowej knajpie. I żeby zjeść dobry makaron nie muszę wychodzić z domu ani na krok :) 
Sprawdźcie sami, łapcie przepis na spaghetti inne, zdrowe, lekkie, pyszne. Dodajcie pełnoziarniste spaghetti i fit obiad podano :D


Składniki:
- 1/2 opakowania makaronu spaghetti
- 6 sporych, czerwonych papryk
- średnia cebula
- główka czosnku
- kilka plasterków wędliny dojrzewającej (u mnie wołowina)
- 1-2 łyżki soku z cytryny (wg uznania)
- kilka gałązek świeżej bazylii
- dwie łyżki koncantratu pomidorowego
- łyżka cukru
- sól, pieprz, papryka wędzona, chilli
- parmezan do posypania
- oliwa z oliwek
Paprykę, cebulę i czosnek w całości układam na blasze i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 30-40 minut. Warzywa powinny być miękkie, skórka papryk będzie czarna - bez obaw, nie oznacza to, ze miąższ też będzie spalony :)
Upieczone warzywa studzimy, następnie obieramy i kroimy w mniejsze kawałki, wkładamy do rondelka. Blendujemy na gładką masę.
Rondel stawiamy na palniku, dodajemy sok z cytryny, koncentrat, bazylię, cukier pozostałe przyprawy do smaku. Gotujemy 15-20 minut.

W tym czasie makaron gotujemy al'dente w osolonej wodzie z odrobiną oliwy.
Wędlinę dojrzewającą kroimy w paski, na patelni mocno rozgrzewamy łyżkę oliwy i wrzucamy wędlinę. Smażymy do uzyskania pożądanego poziomu chrupkości.
Ugotowany makaron przekładamy do dużego garnka, dodajemy sos z rondelka, mieszamy dokładnie i przekładamy na talerze. Posypujemy chipsami i startym parmezanem.

Smacznego <3

rosół z gęsi z kołdunami

W tej wersji rosołu absolutnie nic się nie zmarnuje. Najmniejsza składowa wykorzystana do wykonania zupy będzie wykorzystana :)
Moja gęsia porcja rosołowa była baaardzo tłusta, więc pozwoliłam sobie wyciąć najtłustsze części i wytopić z nich smalec. Wyszło kilka dużych łyżek. Część powstałego smalcu, mięso obrane z kości po ugotowaniu wywaru i część warzyw zamieniły się w farsz do kołudnów. Pycha <3


Składniki:
- 2 litry wody
- duża marchew
- korzeń pietruszki
- 1/2 selera
- średnia cebula
- porcja rosołowa z gęsi
- natka pietruszki wg uznania
- sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy

kołduny:
- ciasto jak na pierogi (1/2 porcji) klik
- obrane mięso z porcji rosołowej
- gęsi smalec (u mnie wytopiony z najtłustszych części z porcji rosołowej)
- marchewka i cebula pozostała po przecedzeniu rosołu

Porcję z gęsi dokładnie myję, osuszam, wkładam do garnka i zalewam zimną wodą. Zagotowuję na małym ogniu. Gdy na wierzchu zacznie zbierać się szum, zbieram go dokładnie łyżką do momentu aż całkowicie przestanie się tworzyć. 
Wtedy dodaję ziele angielskie, liść laurowy, marchew i pietruszkę pokrojone w słupki oraz selera w całości.
Na suchej patelni mocno palę pokrojoną w pióra cebulę i dodaję do garnka. Niektórzy solą rosół już w tym momencie, inny czekają na sam koniec gotowania. Ja dodaję trochę soli już, a trochę na koniec (lepiej od razu nie przesadzić, ponieważ rosół podczas gotowania znacznie się zredukuje i może być za słony). 
Rosół gotuję ok 2,5 godziny na bardzo wolnym ogniu. Następnie odcedzam.
Na sam koniec dodaję posiekaną natkę pietruszki, pieprz, w razie potrzeby dosalam.

Mięso z porcji rosołowej oddzielam od kości, i mielę razem z marchewką i cebulą pozostałą po gotowaniu rosołu. Do zmielonego farszu dodaję dwie łyżki gęsiego smalcu, aby był bardziej soczysty.
Ciasto robię wg przepisu klik. Małą szklanką wycinam kółeczka, na środek nakładam łyżeczkę farszu i sklejam boku dookoła (u mnie w trochę innej wersji, z bokami sklejonymi tylko z jednej strony - jak tradycyjne pierogi). Gotowe kołduny najlepiej ugotować w rosole.

Smacznego <3

czwartek, 27 października 2016

Szakszuka, czyli jajka w pomidorach


Długo obserwowałam rosnący 'bum' na to śniadanie, ale nie przemawiało do mnie specjalnie. Po miesiącach zwlekania postanowiłam i ja wypróbować przepis na to cudowne, izraelskie śniadanko. I zaraz pożałowałam tych miesięcy zwlekania! PRZE-PYSZ-NE! Do tej pory nie wiem jak mogłam bezczynnie patrzeć na ten przepis przez tyle czasu! Takie jajka to świetna opcja dla wielbicieli weekendowych, leniwych śniadań, którym wydaje się, że wszystkie możliwości przygotowania jajek zostały wyczerpane. A do tego ta zabawa przy jedzeniu we dwoje, z jednej patelni bez żadnych sztućców, jedynie za pomocą kawałków chrupiącej bagietki <3

Składniki:
- puszka pomidorów pelati
- średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- 4 jajka
- bazylia suszona, oregano, zioła prowansalskie, sól, pieprz, chilli

do podania:
- bagietka
- szczypiorek/ świeża bazylia

Posiekaną cebulę i czosnek szklę na maśle, dodaję pokrojone pomidory razem z pozostałym sokiem. Przyprawiam ziołami, solą, pieprzem i odrobiną chilli do smaku. Czekam aż sok z pomidorów odrobinę się zredukuje. Rozsuwam pomidory i w wolne miejsca ostrożnie wbijam jajka. Przykrywam patelnię, zmniejszam ogień i czekam aż białko się zetnie pilnując aby żółtko pozostało płynne. 
Posypuję szczypiorkiem lub listkami świeżej bazylii, podaję w towarzystwie bagietki.

niedziela, 23 października 2016

karkówka zapiekana z ziemniakami i grzybami leśnymi

Nie wiedziałam co zrobić na obiad, miałam zamrożone surowe grzyby i ochotę na zapiekankę. I wyszło to :) Efekt był dokładnie taki jak sobie wymyśliłam - przepyszny! Danie jest dosyć ciężkie, ale raz na jakiś czas możemy pozwolić sobie na takie szaleństwo. Należy nam się! :)

Przepis bierze udział w Konkursie na przepis miesiąca na Winiary.pl


Składniki:
- 4 plastry karkówki
- ok 35 dkg mrożonych, surowych grzybów leśnych
- cebula
- 6 ząbków czosnku
- 7 średnich ziemniaków
- dwie łyżki kwaśnej śmietany
- dwie łyżki masła
- kilka gałązek rozmarynu
- sól, pieprz, papryka słodka w proszku
- łyżeczka musztardy
- dwie łyżki oliwy
- kostka bulionu z grzybami leśnymi Domowa Kuchnia WINIARY

Karkówkę dzień wcześniej marynuję: moździerzu dokładnie łączę musztardę, oliwę, pieprz czarny, kostkę bulionową KNORR, paprykę słodką i dwa ząbki czosnku. Nacieram mięso i odstawiam na całą noc (lub przynajmniej dwie godziny) do lodówki.

Ziemniaki obieram, 3/4 kroję w grube w plastry (ok 1cm) i układam na dnie naczynia żaroodpornego (nie muszą być jeden obok drugiego, ważne aby przykrywały całe dno, mogą się nawarstwiać), solę. Pozostałe ziemniaki kroję w cienkie plastry i odkładam na bok.

Na patelni mocno rozgrzewam masło i obsmażam plastry karkówki. Układam je na ziemniakach.

Na tłuszcz pozostały po smażeniu karkówki wrzucam pokrojoną w piórka cebulę i posiekany czosnek. Gdy Cebula się zeszkli dodaje pokrojone w spore kawałki grzyby (ja kilka najładniejszych zostawiłam, aby przed samym podaniem usmażyć je na maśle. Ładnie wyglądają na talerzu) i gałązki rozmarynu. Smażę do momentu aż woda z grzybów odparuje i dodaję śmietanę, sól i pieprz. 
Sos wykładam na plastry karkówki. Następnie układam pokrojone wcześniej pozostałe ziemniaki.

Piekę w piekarniku nagrzanym do 175 stopni, bez przykrycia, ok 2h.

Smacznego <3

Ziemniaczki pieczone z cukinią i marchewką

Ziemniaki pieczone, ziemniaki gotowane, ryż, makaron, kasza.... i tak w kółko. Kojarzycie? Ile można jeść te same dodatki do obiadu? Od dziś z tym koniec! Koniec z nudą i koniec z monotonią.
A może samodzielne wege danie?
Łapcie pyszną receptę:


Składniki:
- nieduża cukinia
- 5 średnich ziemniaków
- kilka małych marchewek
- 6 ząbkow czosnku
- średnia cebula
- oliwa z oliwek
- świeży rozmaryn
- sól
- pieprz

Ziemniaki dokładnie myjemy ( nie obieramy!) i kroimy na 4 części.
Marchewki obieramy i przekrajamy na połówki wzdłuż.
Cukinię kroimy w grube plastry.
Cebulę obieramy, kroimy w piórka.
Czosnek obieramy i jedynie rozgniatamy nożem.
Rozmaryn siekamy.
Wszystkie warzywa przekładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, polewamy oliwą, dodajemy rozmaryn, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegiem.
Czas pieczenia zależy od wielkości kawałków. Powinny być miękkie i zarumienione. Ja swoje warzywa piekłam ok. 40 minut.

Smacznego <3

wolno pieczone nóżki z kurczaka w whiskey

 Zabawne, nigdy nie przepadałam za udkami z kurczaka, a coraz częściej pojawiają się na blogu. Staram się odczarować to z pozoru nudne danie i zdaje się, że z dobrym skutkiem, skoro sama coraz częściej po nie sięgam :)
Tym razem  całe nóżki w dosyć nietypowej marynacie. Pieczone w nietypowej temperaturze. 
Zapraszam!

Składniki:
- 2 nogi z kurczaka
- pomarańcza
- 70 ml whiskey
- łyżka miodu
- łyżka sosu sojowego ciemnego
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka suszonej mięty
- sól, pieprz

Start przygotowań oczywiście dzień wcześniej:
Kurczaka myjemy pod bieżącą wodą, osuszamy ręcznikiem papierowym. Bardzo ostrym nożem nacinamy skórkę, uważając aby nie uszkodzić mięsa. 
Whiskey, miód, sos sojowy, posiekany czosnek i sok z połowy pomarańczy mieszamy, dodajemy ok pół łyżeczki soli.
Powstałą marynata nacieramy kurczaka, szczelnie zamykamy i odstawiamy do lodówki na całą noc.

Piekarnik rozgrzewamy do 110 stopni z termoobiegiem. Nóżki przekładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy całą marynatą i obkładamy kawałkami pomarańczy z połówki, która nam została.
Pieczemy 2 godziny.

Pozostały po pieczeniu sos przelewamy do rondelka, dodajemy miętę i pieprz. Redukujemy do uzyskania konsystencji sosu. Na koniec w razie potrzeby dodajemy więcej soli.
Najlepiej smakują z ryżem jaśminowym.

Smacznego <3
 

Cook&Love Template by Ipietoon Cute Blog Design